czwartek, 7 lutego 2013

chemia w pracy


Wcześniej pisałam o tym, ja k nauczyłam się w pierwszym miejscu pracy, że nie wszyscy do siebie pasują. Ludzie mają rożne systemy wartości i styl pracy. Dziś przekonałam się o tym, ale z punktu widzenia osoby zatrudniającej. Wiem już, że chciałabym, żeby pracownik z którym współpracuje był w dużej mierze podobny do mnie. Ważne jest również uzupełnianie się. Jedna osoba robi dobrze to –a druga tamto. Lecz jeśli nie będą umieli płynnie porozumiewać się – czasami nawet „bez słów” długo taki układ nie przetrwa. Najważniejsze jednak jest zaufanie do drugiej osoby . Wtedy komunikacja przebiega łatwiej i wszelkie konflikty i nieporozumienia obchodzą się w znośniejszej atmosferze.
W pracy jak w związkach prywatnych – jak to ktoś kiedyś powiedział „musi być chemia”. Wtedy łatwiej o te porozumienie bez słów. Potrzebne jest takie zrozumienie – ponieważ nie zawsze jest czas na przekazywanie szczegółowych informacji i omawianie wszystkiego po kilka razy. Czasami po prostu trzeba wykazać się samodzielnością i inicjatywą. Czasami ? ja bym chciała, żeby osoby współpracujące ze mną właśnie takie cechy miały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz